Z informacji jaka otrzymaliśmy na miejscu miała czekać na nas policja, która zatrzymała prawdopodobnie podejrzanego o podpalenie. Gdy dojechaliśmy na miejsce, pożar został już ugaszony przez Panów policjantów. Dla pewności rozwinęliśmy "szybkie natarcie", przetrząsnęliśmy i przelaliśmy jeszcze raz pogorzelisko.
ZDJĘCIA
(kliknij na zdjęcie aby powiększyć)