Po dojechaniu na miejsce sytuacja była już opanowana. Dzięki szybkiej interwencji pana kościelnego i sołtysa miejscowości Zalas ogień nie rozprzestrzenił się na drzewa i inne mogiły. Brawa dla panów za odwagę i zimną krew! Spaleniu uległy sztuczne kwiaty i wieńce leżące na pomniku. Prawdopodobnie zapaliły się od znicza.
ZDJĘCIA
(kliknij na zdjęcie aby powiększyć i zobaczyć opis)